Tocząca się od kilku lat amerykańsko-chińska wojna handlowa, zwana również wojną celną, pozostaje ważnym, nieustannie dyskutowanym zagadnieniem. Do rozmowy o nim włączają się reprezentanci różnych państw – konflikt ma bowiem zasięg międzynarodowy, a jego konsekwencje są odczuwane w wielu częściach globu, w tym w Unii Europejskiej. Geneza omawianego konfliktu między USA a Chinami kontynentalnymi sięga drugiej połowy XX w. i powiązana jest ze zmianami gospodarczymi, jakie w tym okresie przeszły oba państwa.
W niniejszym artykule charakteryzujemy przyczyny wojny celnej między USA i Chinami kontynentalnymi, opisujemy jej przebieg, a także odpowiadamy na pytanie, czy konflikt może mieć wpływ na gospodarkę Polski.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – perspektywa Stanów Zjednoczonych
Aktualną postawę Stanów Zjednoczonych w relacjach gospodarczych z Chinami kontynentalnymi należy powiązać z konsekwencjami, jakie dla społeczeństwa USA miały w ostatnich dekadach uwarunkowania wolnorynkowe. Działanie w warunkach wolnego rynku przyniosło największe korzyści dużym, międzynarodowym przedsiębiorcom. Ich rozwój następował kosztem małych przedsiębiorców, osób najsłabiej zarabiających i podmiotów działających w sektorze przemysłowym, doprowadzając do pogłębienia nie tylko różnic zarobkowych, ale też edukacyjnych między elitą a resztą społeczeństwa.
W niektórych regionach, np. w stanach położonych w północno-wschodniej części państwa (należących do tzw. Pasa Rdzy), doszło do zamknięcia wielu zakładów produkcyjnych i przeniesienia pracochłonnych gałęzi przemysłu do Chin kontynentalnych i innych państw rozwijających się. Wyjaśniając przyczyny wojny handlowej USA i Chin kontynentalnych, warto również wziąć pod uwagę fakt, że rywalizacja stanowi w tym wypadku cechę inherentną relacji łączącej obydwa państwa. Innymi słowy, należy powiedzieć, że to, co D. Trump wyraził wprost w ramach przedwyborczych i powyborczych deklaracji, odzwierciedlało – przynajmniej do pewnego stopnia – zmiany w postrzeganiu Chin kontynentalnych, które już wcześniej pojawiły się w społeczeństwie amerykańskim.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – polityka Stanów Zjednoczonych
W atmosferze rosnących napięć społecznych związanych z sytuacją gospodarczą w państwie urząd prezydencki objął w 2016 r. Donald Trump. Kandydat partii republikańskiej już w trakcie kampanii oskarżył Chiny o działania mające negatywny wpływ na stan gospodarki amerykańskiej, zaś przystąpienie Chin kontynentalnych do Światowej Organizacji Handlu uznał za najgorszą umowę w historii państwa, odpowiedzialną za największe straty finansowe w jego dziejach.
Dążąc do wcielenia w życie haseł America First i Make America Great Again, prezydent postawił sobie za cel rozwiązanie problemu dezindustrializacji i zapewnienie rozwoju gospodarczego regionom cechujących się niższym poziomem szans. Jego realizacji sprzyjać miała agresywna polityka gospodarcza w stosunku do Chin kontynentalnych, również po zakończeniu wyborów. Do najpoważniejszych zarzutów, jakie prezydent Trump stawiał konkurencyjnemu państwu, należały: przymusowe transfery technologii, zaniżanie realnej wartości waluty, subsydia państwowe, narastający deficyt handlowy, a także kradzież własności intelektualnej.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – perspektywa Chin
Jak zostało wspomniane, dzięki systemowi wolnego handlu zagranicznego Chiny kontynentalne osiągnęły w ostatnich latach znaczny wzrost. Pozytywne zmiany miały charakter nie tylko ilościowy, ale również jakościowy. Państwo Środka stało się jednym ze światowych liderów m.in. w zakresie sztucznej inteligencji, dronów i technologii komunikacyjnych. Zmiany następowały w ramach wdrażanych w latach 2010-2020 specjalnych polityk, takich jak Made in China 2025, Plan Rozwoju Sztucznej Inteligencji Nowej Generacji czy Państwowy Program Rozwoju i Promocji Przemysłu Układów Scalonych.
Jak wskazują dane rządowego Think Tanku CCID afiliowanego przy Ministerstwie Nauki i Przemysłu, inwestycje infrastrukturalne w okresie 2020-2025 wyniosą między 10 a 17,5 biliona juanów, czyli między 1,43 a 2,51 bln dolarów. Mają one dotyczyć siedmiu obszarów: sieci 5G, Internetu przemysłowego, nowoczesnego transportu, centrów przetwarzania danych, sztucznej inteligencja, sieci wysokiego napięcia oraz stacji do ładowania samochodów elektrycznych.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – zmiany w Chinach
Mając na uwadze rozwój gospodarki Chin kontynentalnych w ostatnich dekadach, nie należy się dziwić, że głównym celem Pekinu jest możliwie najdłuższe utrzymanie statusu quo w zakresie wolnego handlu. Należy w tym kontekście zaznaczyć, że funkcjonujący dotychczas model handlu transgranicznego nie tylko zapewnił Chinom wzrost, ale również doprowadził do przynajmniej częściowego uzależnienia tego wzrostu od właściwych relacji z partnerami – w tym ze Stanami Zjednoczonymi. Polityka gospodarcza wprowadzona przez D. Trumpa uderzyła w Chiny w wyjątkowym momencie – obecnie Państwo Środka stoi przed największymi od czasów śmierci Mao Zedonga wyzwaniami rozwojowymi.
Ich przyczyną jest swoiste wyczerpanie się modelu wzrostu opartego na taniej sile roboczej, ekstensywnym wykorzystaniu surowców i inwestycjach. Należy mieć jednocześnie na uwadze, że choć wojna handlowa może oddziaływać negatywnie na rozwój gospodarczy Chin kontynentalnych, sprzyja ona umocnieniu w państwie władzy komunistycznej, daje bowiem możliwość zidentyfikowania i jasnego scharakteryzowania najważniejszego wroga politycznego i gospodarczego.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi– przebieg konfliktu
Po rozpoczęciu prezydentury przez D. Trumpa strona amerykańska podjęła z władzami chińskimi rozmowy, których celem miało być pogodzenie różnych interesów gospodarczych. Na tym etapie możliwe wydawało się jeszcze uniknięcie wojny celnej. W ramach rozmów doszło m.in. do spotkania prezydenta USA z prezydentem Xi Jinpingiem 6 kwietnia 2017 w prywatnym kurorcie w Mar-a-Lago na Florydzie. W jego trakcie uzgodniono 100-dniowy plan działania, który miał doprowadzić do wypracowania stanowiska kompromisowego.
Choć 11 maja podpisano wstępną umowę, na mocy której strona chińska zobowiązała się do otwarcia rynku dla amerykańskiej wołowiny, produktów biotechnologicznych, gazu LNG oraz usług finansowych, ostatecznie rozmowy zakończyły się niepowodzeniem. W obliczu braku zadowalających ustępstw ze strony Pekinu administracja D. Trumpa, działając na podstawie uprawnień wynikających z sekcji 201 i sekcji 301 ustawy o handlu z 1974 r., a także sekcji 232 ustawy o handlu z 1962 r. nałożyła na Chiny kontynentane cła w wysokości od 7,5 do 25% na towary o wartości 277 mld dolarów, biorąc za punkt wyjścia wartość wymiany handlowej z 2019 r.
Restrykcyjnej polityce celnej towarzyszyły sankcje nałożone na chińskie przedsiębiorstwa. Polityka strony amerykańskiej ugodziła przede wszystkim w działania chińskiego koncernu Huawei i jego partnerów. Departament Handlu USA wydał 15 maja 2019 r. specjalne rozporządzenie, na mocy którego amerykańskim przedsiębiorcom zakazano sprzedaży towarów i usług koncernowi Huawei i podmiotom z nim powiązanym bez specjalnej licencji.
W maju i sierpniu 2020 r. doszło do zaostrzenia sankcji – Departament zakazał handlu z Huawei nie tylko amerykańskim przedsiębiorcom, ale również wszystkim firmom, które korzystały z amerykańskiego oprogramowania czy sprzętu.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – Phase One Deal
Częściowa deeskalacja konfliktu nastąpiła 15 stycznia 2020 r., kiedy podpisano porozumienie Phase One Deal. Zgodnie z jego postanowieniami władze amerykańskie wycofały się z wprowadzenia nowych ceł, a w stosunku do towarów wycenianych na 120 mld dolarów zmniejszyły ich wysokość z 15 do 7,5% (porozumienie pozostawiło w mocy bariery taryfowe obejmujące chińskie produkty o wartości 250 mld dolarów).
Strona chińska zobowiązała się do zakupu dodatkowych towarów i usług, a ponadto otwarcia rynku usług dla amerykańskich firm sektora finansowego i ubezpieczeniowego, takich jak Visa, Mastercard czy JP Morgan Chase & Co. Phase One Deal stwarza ponadto warunki do dalszych negocjacji dzięki wprowadzeniu mechanizmu BERDA (Bilateral Evaluation and Dispute Resolution Arrangement). Na jego mocy w sytuacji, gdy niemożliwe jest rozstrzygnięcie sporu, obydwie strony mogą wycofać się z wybranych zapisów umowy.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – wpływ konfliktu na polski rynek
Nie ulega wątpliwości, że gospodarki USA i Chin są silnie powiązane z gospodarką Unii Europejskiej. Stany Zjednoczone są najważniejszym partnerem Unii, jeśli chodzi o usługi, zaś Chiny kontynentalne przodują pod względem wymiany towarów. Czy można jednak powiedzieć, że konflikt handlowy ma silny wpływ na gospodarkę Polski?
Udział Chin w polskim eksporcie jest niewielki (ok. 1%), większy jest natomiast udział Państwa Środka w polskim imporcie – wynosi on ok. 12%. Wojna handlowa nie powinna jednakże doprowadzić do jego ograniczenia. Należy bowiem pamiętać, że w obecnej sytuacji Chiny są szczególnie zainteresowane pozyskiwaniem nowych rynków zbytów. Polska gospodarka może odczuć skutki wojny handlowej w sposób pośredni, np. ze względu na spadki w produkcji przemysłowej Niemiec, czyli państwa silnie związanego pod względem ekonomicznym z Chinami.
Wojna celna między USA a Chinami kontynentalnymi – jak potoczy się konflikt?
Niewykluczone, że w najbliższym czasie dojdzie do stopniowego obniżenia ceł na towary pochodzące z Chin. Choć Państwo Środka jak dotąd nie wywiązywało się w sposób całkowicie zadowalający dla USA z postanowień Phase One Deal, stosunkowo wysoka inflacja skłania amerykańskie środowiska biznesowe do lobbingu za obniżką ceł.
Urzędujący prezydent Joe Biden musi jednak rozważnie podejmować ewentualne decyzje o ustępstwach dla Chin kontynentalnych z uwagi na ryzyko krytyki ze strony Republikanów.
Podziel się z innymi
Udostępnij nasze treści na swoich profilach